Karetka, której przepisy nie dotyczą

Kilka tygodni temu głośno w całym kraju zrobiło się za sprawą poznańskich Strażników Miejskich, którzy postanowili ukarać kierowcę źle zaparkowanej karetki. Osobiście uważam, że dobrze zrobili, może nad formą tej kary powinni nieco popracować ale fakt jest faktem prawo zostało złamane. Wczoraj przejeżdżając przez miasto zauważyliśmy karetkę firmy, która tak głośno krzyczała jaka to Straż Miejska jest niedobra. A jak Pan kierowca jeździ?

Na ulicy Niestachowskiej zamiast przepisowej 80-tki porusza się z prędkością dochodzącą do 120 km/h, przy okazji wymuszając pierwszeństwo na innych pojazdach. Zmienia pasy ruchu bez kierunkowskazów, by w końcu przez dwa pasy zjechać na wiadukt. Przez cały czas kiedy “towarzyszyliśmy” karetce ani razu pojazd ten nie miał włączonej sygnalizacji świetlnej, co oznacza, że był takim samym użytkownikiem drogi jak wszyscy.

Ktoś powie, że karetka ratuje życie. I owszem ma rację, ale wtedy dostaje zgodę od dyspozytora na stanie się pojazdem uprzywilejowanym takim, który pod wieloma obostrzeniami może nie stosować się do przepisów ruchu drogowego. Niestety jak pokazuje ten przykład i wiele sygnałów z miasta kierowcy tej konkretnej firmy nadużywają faktu, że jeżdżą karetką… i nie zawsze są pojazdem uprzywilejowanym.

[wp-jw-player src=”http://www.lepszypoznan.pl/wp-content/uploads/2011/04/karetka.flv”]