Aglomeracja

Pusta miska z drugim dnem

duży pies  Foto: sxc

Zupełnie przypadkiem natknąłem się na akcję społeczną pustamiska.pl. Jej głównym celem jest pomoc dla zwierząt ze schroniska w Krakowie. Jak to działa? Wystarczy wejść na stronę i klikać w reklamy, a dochód zostanie przeznaczony na karmę i utrzymanie schroniska. Ciekawie? Będzie jeszcze ciekawiej, bo jak się okazuje pustamiska.pl ma drugie dno!

Zastanowiło mnie dlaczego organizatorzy nie proszę o bezpośrednie przekazanie pieniędzy na konto schroniska, a namiawiają jedynie do klikania reklam na stronie. Dlaczego? Bo dzięki temu właściciel strony pustamiska.pl za kliknięcia otrzymuje pieniądze na konto (na zbiórkę publiczną potrzebna jest zgoda MSWIA). Ale zaraz…, skąd zaraz taka podejrzliwość? Sprawdzamy!

Wchodzę na specjalną stronę i wpisuję nazwę domeny. Okazuje się, że należy ona do Pani Bogusławy, właścicielki firmy P8. Szukam w kolejnych serwisach i wyszukiwarkach. Okazuje się, że wcześniej prowadziła ona inną firmę, a dosadne komentarze internautów wiele wyjaśniają. Prawie 100% negatywnych (po południu dane abonenta zostały zmienione na 501 Silverside Rd Ste 105, 19-809 Wilmington, DE, w czwartek zostały zupełnie utajnione).

To wzbudziło moją czujność i pomyślałem: sprawdzam!

Wchodzę na Facebook’a (FB) i szukam pustamiska.pl. Akcja zdobyła prawie 34.000 fanów. Dużo? Bardzo dużo! Widzę post: „przedstawiamy klon akcji pustamiska czyli pustypokoj.pl”

Powstał łącznie w ciągu 3h – a jego celem jest poprawa standardów życia dzieci z domów dziecka, poprzez zbieranie środków finansowych z emisji reklam. 100% uzbieranych środków przekazywane jest bezpośrednio na konto domu dziecka, projekt został zrealizowany w formie wolontariatu. Proszę promuj go – Dziękujemy!”

Ponownie podkreślono, że to wolontariat i że tylko klikanie w reklamy przynosi skutek i efekt. Dane do Domu Dziecka są oczywiści podane, ale kto będzie na to patrzył, gdy chodzi o wyższe cele.

W tym momencie zaczyna mi się już bardzo mocno zapalać ostrzegawcze światełko. Dzwonię do domu dziecka. Okazuje się, że coś wiedzą o akcji, ale niewiele, ponieważ organizator kontaktował się tylko poprzez pocztę elektroniczną. Nikt nie zna nawet numeru telefonu czy nazwiska osoby, która ma pomagać. Po prostu nie wiedzą kto to jest, a że pomoc dla dzieci jest zawsze potrzebna to oczywiście się zgodzili. Nie ma się czemu dziwić, przecież nie można każdego posądzać o złe intencje.

Wchodzę na stronę pustamiska.pl i sprawdzam wpłaty. “Do dziś łącznie zebraliśmy: 14.442,28 euro (od grudnia 2010 do listopada 2011)“. Dużo? Bardzo (pomiędzy 700 a 2200 euro miesięcznie!!!).

Organizator tych akcji (jest właścicielem mnóstwa klonów takich stron) oczywiście jest niedostępny; brak jakiegokolwiek kontaktu. Na pytania na FB odpowiada złośliwie, a dlaczego to już chyba każdy może się zorientować.

I teraz mnożymy kilka klonów akcji tej Pani, niech to będzie np. tylko pięć. Średnio, raczej zaniżając, z jednej niech wyciąga tylko 1000 euro razy pięć miesięcznie, daje to 5000 euro miesięcznie czyli w przeliczeniu na złotówki… Policzcie sami.

Jest to zwykłe naciąganie ludzi i działanie na emocjach: co mi szkodzi kliknąć w reklamę, dzięki temu pomagam. Tak, pomagasz, ale nie dzieciom czy zwierzakom!!! Dzięki Tobie działa legalny proceder zarabiania na Twojej naiwności!

Nie wierzycie? Zapytajcie w Domu Dziecka, o ile ta strona nie zniknie z netu tak jak szybko zniknęły dane abonenta z serwisów dzięki którym ustaliliśmy dane Pani Bogusławy (dane Domu Dziecka znajdziecie na stronie akcji). Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nie jest to zbiórka publiczna, że nie zbieramy pieniędzy, że wystarczy tylko klikać…

Zapraszam też na FB (wpisz na FB w wyszukiwarkę pustamiska.pl), zobaczcie w galerii plik z kwotą przekazaną na schronisko, doczytacie się? Nikt się nie doczyta, a plik jest… Prawda?

Ludzie, opamiętajcie się!!! Nie kupicie swojego odkupienia klikając w reklamy, Reksiu nie dostanie dzięki Wam żadnej pomocy! To złudne uczucie.

W zasadzie nie pisałbym tego gdyby nie weszli w sferę ludzką, a dokładnie w temat dzieci, a jeszcze bardziej – dzieci z Domu Dziecka. Zróbcie wszystko, aby ten proceder przestał kwitnąć w internecie, mówcie o tym. Polecam w wolnej chwili dokładną analizę tych wszystkich stron pomocy zwierzętom (zwierzęta nie powiedzą jak jest naprawdę). Sam jestem organizatorem akcji społecznej i doskonale wiem ile pracy muszę włożyć w tylko jedną akcję żeby to działało właściwie. Te stronki służą tylko jednemu – ZARABIANIU KASY!!!

Podsumowanie:
-kto jest organizatorem akcji? Nikt nie wie (ja wiem, Wy już też po przeczytaniu powinniście)
-ile przekazali? Kto? Jak?
-zbierają bazy danych darczyńców (te mogą być sprzedawane)
-dlaczego organizator nie podaje jawnie swoich danych?
-dlaczego nikt nie zadzwonił do Domu Dziecka, nie spotkał się z Panią Dyrektor?
-dlaczego dzisiaj (04-01-2012) zostały zmienione dane abonenta domeny z Bogusława, właścicielka firmy P8 na 501 Silverside Rd Ste 105, 19-809 Wilmington, DE
-dlaczego mają pod opieką tylko jedno schronisko skoro dochód z akcji miesięcznie wynosi prawie 10.000 złotych (to są oficjalne dane ze strony, a pewnie tego jest więcej)

Tych pytań jest wiele, pewnie i obrońców znajdzie się wielu, ale proszę… Nie dajcie się zmanipulować!!!

Myślę, że rynek tego oszustwa (zresztą legalnego, bo działają na Waszych uczuciach) warty jest ponad milion złotych rocznie. Poważnie!!!

Dzwoniłem do Domu Dziecka w Krakowie. Z tego samego miasta są także ponoć organizatorzy akcji. W Domu Dziecka niewiele wiedzą o akcji i niezbyt chętnie o niej mówią. Zastanawia dlaczego nikt nie zadzwonił do Domu Dziecka, nikt nie pojechał osobiście na rozmowę? Nie stoi za tym żadna organizacja.

Sama pomoc nie jest zła! W tym przypadku dość dużo osób swoim klikaniem powoduje, że na czyjeś konto wędrują prawdopodobnie niemałe pieniądze, nad którymi nikt chyba nie ma kontroli. Popieram wspieranie Domów Dziecka, Schronisk dla zwierząt, ale w przejrzysty sposób.

Pozdrawiam

Odkrywca 🙂

Ps. Na wszelkie pytania odpowiem w ewentualnych komentarzach.

Materiał otrzymaliśmy na maila news@lepszyPOZNAN.pl (dane autora znane redakcji).

Odpowiedź redakcji na przesłane do nas pisma znajdziesz tutaj.

192 komentarzy

kliknij by dodać komentarz


  • Uczepiliście się fejsbuka i naprawdę nie rozumiem po co…. Pomyślcie przez chwilę: co robicie, jeśli pomimo wyjaśnienia jakiejś sprawy ktoś nieustannie zasypuje wam tablice pytaniami i wątpliwościami? każdy normalny człowiek takie rzeczy kasuje, żeby nie robić sobie z profilu śmietnika, zwłaszcza jeśli jest to profil mający większy cel swego istnienia. Osoby prowadzące fb pustej miski dokonały już wszelkich wyjaśnień i koniec! po co nadal ich zadręczać? jestem pewna, że jeśli sprawa potoczy się dalej i np. będą jakieś odzewy odnośnie procesu to organizatorzy akcji nie omieszkają nas o tym poinformować bez upierdliwego dopytywania się ciągle o to samo.

  • Wstawiłem przed chwilą link z artykułem na stronę pustamiska na facebooku. Po 3 minutach został skasowany. Mam screena z wklejonym przezemnie artykułem. W chwili obecnej już go nie ma.

  • @chytra
    Myślę cały czas (pewnie z tego powodu zadaje kolejne pytania), nadal nie wiem czy swoimi kliknięciami napełniam miskę psa czy też portfel właściciela domeny a może jedno i drugie, jeśli tak to chcę wiedzieć ile % do miski psa trafia.
    Skoro pojawiają się konkretne prośby o wyjaśnienie to wypada na nie konkretnie odpowiedzieć cytując Ciebie:’zwłaszcza jeśli jest to profil mający większy cel swego istnienia’.
    Kolejny raz przejrzałem wszystkie wpisy i jakoś tych wyjaśnień (wiarygodnych) nie widzę..
    @aśka
    i co, cisza..
    @aleks
    jak na swojej stronie napiszę że za dwa dni będzie koniec świata to w to uwierzysz, tylko przez to że opublikowane na stronie www? – sorry, ja nie wierze w treści ze strony pustamiska.pl. Zapytasz pewnie czemu tak mam, otóż:

    1. niema nigdzie informacji o organizatorze
    2. kontakt tylko mailowy
    3. zakładka ORGANIZATORZY, 10 awatarów zero imion, nazwisk, kontaktu..
    4. zamieszczone screeny z Adsense, maila.. – do spreparowania w 10min.

    – skoro robią to dla KTOZa to:
    1. kto to robi, personalnie
    2. z kim, po stronie organizacji ustalono w/w działania
    3. coś w stylu listu intencyjnego, umowy.. – czegokolwiek z pieczątkami i podpisami organizacji
    4. potwierdzenia wpłaty/wypłaty środków (bankowe)

  • A mnie ciekawi dlaczego już się nie pojawia?
    za dużo tu niejasności.
    Klikałam codziennie w pustą miskę, pewnie ktoś dzięki mnie miał pensję.Wkurzyłam się…

  • Pusty pokój chyba się zwinął wraz z opublikowaniem tego artykułu, nieładnie….

  • Pusty pokój może i zniknął u “Anki” u mnie jednak nadal strona http://www.pustypokoj.pl/ jest w sieci i da się na nią wejść bez problemu.

    A tak przy okazji “Anka” piszesz, że codziennie klikałaś w pustą miskę i że pewnie dzięki temu ktoś miał pensję. Otóż klikanie w pustą miskę kompletnie nic nie daje, nikt nie płaci i nigdy nie zapłaci za klikanie w obrazek pustej miski. Aby ktoś miał wypłatę lub zwierzaki miały co jeść trzeba klikać w banery reklamowe – wtedy Google płaci za każde kliknięcie. Więc nie przejmuj się, dzięki Tobie ani wypłata nie została wypłacona, ani żadne zwierze nic nie zjadło.

  • Pustypokój pojawiał się przez kilka dni po kliknięciu Pustejmiski, potem już się nie pojawiał.Przez pewien czas też pojawiało się okienko z jakąś firmą.Nie pamietam bo nie patrzyłam dokładnie.Klikałam bo myślałam że komuś pomagam.

    Jeśli nikt nie zarabia na tym ze kilkam tylko w pustą miskę to po co klikać?
    Nie ma tam info zeby gdzie indziej klikać, prawda?
    Jest pusta miska obok której jest informacja ze jak klikniesz 70 razy to nakarmisz psa tak?więc jak to jest naprawdę?

  • “jak na swojej stronie napiszę że za dwa dni będzie koniec świata to w to uwierzysz, tylko przez to że opublikowane na stronie www? – sorry, ja nie wierze w treści ze strony pustamiska.pl. Zapytasz pewnie czemu tak mam, otóż:”

    qba – zacznijmy od tego, że w tym kraju udowadnia się winne a nie niewinność. Ty na razie nie zaprezentowałeś żadnego dowodu, tylko domysły, zresztą nie prawdziwe, to samo tyczy się tego artykułu.

  • Wiecie co? Czemu po prostu nie odpiszecie na zadane przez anonima pytania i rozwiejecie wątpliwości? Nie było by całej afery….

  • Ale co zostało rozwiane? Tam pojawiają się tylko infantylne odpowiedzi na zadane pytania lub takie pytania są kasowane!!! Tutaj ludzie chcą zobaczyć dokumenty (jakiekolwiek), ale nie takie jpgi z google. To można zrobić raz, dwa…
    Jeżeli wszystko jest ok. to szacunek wielki, ale to musi wszystko być jasne, ale z tego co widzę to jest tam tylko mydlenie oczu.

  • uwiarygodnić?? tak, mogę jutro zapraszam do wykonania telefonu na Floriańską 53 do biura KTOZ,
    zresztą została wklejona oficjalna odpowiedź ze schroniska 😉

    Szanowni Państwo, wklejamy tu post naszej jednostki nadrzędnej czyli KTOZ, gdyż ich post nie jest widoczny dla wszystkich. Współpracujemy z Osobami z pustejmiski ok 1,5 roku, na zasadzie WOLONTARIATU. Owocem tej współpracy jest “psi pajacyk” czyli pustamiska.pl

    Poniższy post jest odpowiedzią na zarzuty dot środków finansowych.

    Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
    oczywiście chodzi o rok 2011 !!! aż tak bardzo czepliwy Pan nie musi być, bo Pan też pisze z błędami.

    Poza tym, projekt pustamiska jest koordynowany przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami z ul.Floriańskiej 53, które prowadzi Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt. Chyba jest to logiczne, że nie każdy pracownik jest wtajemniczany w porozumienie o współpracy. Dodatkowo, gdybyśmy nie otrzymywali środków finansowych z tego projektu, to już dawno nagłośnilibyśmy tą sprawę i nie promowalibyśmy tej akcji. A tak nie jest !

    DZIĘKI AKCJI i zaangażowaniu osób “klikających” na rachunek bankowy w 2011 roku wpłynęła kwota ok 60 tyś.zł. za co z całego serca BARDZO DZIĘKUJEMY !!!

    Jednocześnie uważam temat za zamknięty. Zainteresowanych zapraszamy na ul.Floriańską 53.

  • Anka – z całym szacunkiem, ale twórcy strony na której znajdują się reklamy Google nie mogą namawiać internautów do klikania – jeśli tak zrobią złamią regulamin Google Adsense.

    Co do rozliczeń i wyjaśnienia znajdującego się na FB ja chciałbym dowiedzieć się kilku rzeczy.

    1. Od kiedy działa strona pustamiska.pl
    2. Ile pieniędzy wypłaciło właścicielowi Google od momentu uruchomienia tam reklam Adsense do chwili obecnej.
    3. Ile z otrzymanych od Google pieniędzy wpłynęło na konto organizacji charytatywnej i na co dokładnie organizacja je przeznaczyła.
    4. Jeżeli pomiędzy otrzymanymi od Google pieniędzmi a wpłatami na konto organizacji charytatywnej jest jakaś różnica to na co dokładnie została ona wydana.

    Na zakończenie napiszę, że nie mam nic przeciwko powstałej różnicy, zdaję sobie sprawę, że temu przedsięwzięciu towarzyszą koszty np. utrzymanie domeny, aktualizacja strony internetowej.

    Organizator akcji od otrzymanych od Google pieniędzy musi także odprowadzić podatek, przecież uzyskał przychód z reklam, a to, że ten przychód przekazał w formie darowizny jakiejś organizacji charytatywnej to jego sprawa – ale podatek zapłacić musiał.

    Nie mam także nic przeciwko temu, że organizator pobiera wynagrodzenie za pomysł stworzenia pustej miski. W końcu gdyby nie on żadna organizacja nie otrzymała by ani jednej złotówki.

    Chciałbym tylko poznać kwoty, aby móc dowiedzieć się czy np. jego wynagrodzenie nie stanowi 95% kwoty otrzymanej od Google, a jedyne 5% wpłynęło jako darowizna na konto jakiejś fundacji.

    Regulamin Goodle Adsense
    https://www.google.com/adsense/localized-terms?hl=pl

  • 2 – wydaje mi się, że Google nie musi się tłumaczyć nikomu ile pieniędzy z reklam wypłaciła ale może się mylę
    3,4 – nie rozumiem sensu tych pytań skoro konto Google Adsense należy do Schroniska – http://www.pustamiska.pl/ktoz.jpg
    I jeszcze Ad.3 – kto daje Ci prawo rozliczania jakiejkolwiek organizacji z otrzymanych pieniędzy skoro nie dałeś ani złotówki? Jeśli klikasz w reklamę to płaci Google, Ty drogi użytkowniku nie jesteś ani odrobinę darczyńcą (nie w sposób bezpośredni).

  • Każdy obywatel ma prawo rozliczać tego typu organizację i nie google powinno się wytłumaczyć, a firma (w tym przypadku raczej osoba) z otrzymanych pieniędzy. Oczywiście z dokładną informacją co z nimi zrobiła skoro pisze na stronie, że 100% przekazuje!!!

  • @anonimie: na str KTOZ CO ROKU są wklejane DOKŁADNE rozliczenia z otrzymanych w darowniźnie pieniędzy…. : http://www.ktoz.krakow.pl/pages/page/12#tab_4 Czy żądasz, zeby KTOZ rozliczył się z których pieniędzy ( czy ze zbiórek czy z pustej miski) zostały opłacone np : karma dla bezdomnych kotów, czy leczenie bezdomnych zwierząt czy może utrzymanie zwierząt ze schroniska…

  • @qba
    ‘qba – zacznijmy od tego, że w tym kraju udowadnia się winne a nie niewinność. Ty na razie nie zaprezentowałeś żadnego dowodu, tylko domysły, zresztą nie prawdziwe, to samo tyczy się tego artykułu.’
    Zacznijmy od tego że nikogo nie oskarżam, nie mam żadnych dowodów.. jedynie pytania które zadałem w kilku postach pod tym artykułem i nadal żadnej wiarygodnej odpowiedzi nie otrzymałem. Proponuje cofnąć się do szkoły podstawowej gdyż szanowny rozmówco masz problem z czytaniem tekstu ZE ZROZUMIENIEM.
    @znany i lubiany
    o to to właśnie 🙂
    @aśka
    fajny list, mam nadzieję iż jutro zostanie potwierdzony
    dodatkowo, stwierdzenie: ‘Jednocześnie uważam temat za zamknięty.’ wzbudza we mnie podejrzenie iż faktycznie coś jest nie tak.
    @xyz
    wydaje Ci się.. – wróć do rozmowy jak będziesz pewny/a
    nie rozumiesz.. – wróć do rozmowy jak zaczniesz..
    i jeszcze Ad.3 – stwierdzenie ‘Ty drogi użytkowniku nie jesteś ani odrobinę darczyńcą..’ – NO COMMENT

  • @qba, no chyba żartujesz?? Post wklejony z OFICJALNEGO PROFILU schroniska będziesz jeszcze uwiarygadniał??

    A co do zamykania tematu, kurna chłopie, może jeszcze każesz się tłumaczyć KTOZ-owi dlaczego przyjmuje te pieniądze i dlaczego nie siedzi na internecie całe dnie śledząc wypowiedzi internautów??? jezu, widzę, ze tu nie chodzi o prawdę, tylko o udowodnienie, że WY macie rację… żenada!!!

  • @anonimie, rozliczenia są dostępne na stronie KTOZ 😉 za 2011 będą dopiero za kilka dni.. Nie wydaje Ci się to chyba takie proste zebrać te wszystkie dane z całego roku, na to potrzeba kilku dni spędzonych nad wyliczeniami…
    jak myślisz, ze w biurze KTOZ nie ma co robić tylko udowadniać że nie są wielbłądami to się grubo pomyliłeś….
    na prawdę, żenada… teraz widzę nagonka na KTOZ 😀

  • @aśka
    nie żartuje, chce wiedzieć czy faktycznie 100% na zwierzęta idzie, chce wiedzieć kto konkretnie zbiera tą kasę, chcę wiedzieć czemu zmienia się właściciel domeny, dlaczego mimo długotrwałej współpracy nie ma żadnego dokumentu poświadczającego (takiego który wyraźnie mówi kto dla kogo zbiera..)
    mam do tego prawo gdyż poświęcam swój czas na klikanie
    jestem niedowiarkiem, zadaje pytania, nie oskarżam nikogo, pytam..

  • Ja również byłam ciekawa, ale zapytałam u źródła – w krakowskim TOZ i to już kilka dnia temu. Uzyskałam odpowiedź, którą cytuje w całości:

    prawdą jest, że klikając w pustą miskę pomagają Państwo zwierzętom przebywającym pod naszą opieką. Z zebranych dotychczas środków dało nam się zakupić:
    – czipy do znakowania psów i kotów trafiających do naszego schroniska za 20 tyś.,
    – karma dla bezdomnych kotów za 10 tyś.,
    – leczenie weterynaryjne psów z Olkusza ok. 5 tyś.
    Prosimy o dalsze klikanie w miarę możliwości, ponieważ liczy się dla nas każdy grosik. Dziękujemy za pomoc.
    Pozdrawiam
    Katarzyna Czerwień

    Wstyd, że redakcja bez sprawdzenie publikuje takie treści. Absolutni zgadzam się, że należy iść z tym do sądu i uzyskać odszkodowanie. Przynajmniej tym razem na czyjejś głupocie zyskają zwierzaki.

  • qba – jesteś śmiesznym małym człowieczkiem, któremu się wydaje, że coś wie a w rzeczywistości tylko szuka taniej sensacji. Poziom merytoryczny Twoich wywodów jest gdzieś pomiędzy “Faktem” a “Fakty i Mity”. Dorośnij chłopie zanim zaczniesz cokolwiek komukolwiek udowadniać.
    EOT

  • @xyz
    Nadal czytasz bez zrozumienia tempaku. Jeszcze raz, jeszcze prościej..

    Nigdzie nie napisałem że coś wiem o tej sprawie, wręcz przeciwnie.. Z tego powodu właśnie
    zadałem kilka pytań, nic więcej. Nie zamierzam niczego udowadniać autorowi czy też psiejmisce, chcę jedynie dowiedzieć się czy ktoś pod szlachetnym hasłem czynienia dobra nie robi klikaczy w jajo.

  • T”ę”paku się pisze przez Ę – to tak dla twojej tępej głowy, może kiedyś to opanujesz 🙂
    Skoro jesteś tak mocno w temacie to powinieneś wiedzieć, że konto Google Adsense należy bezpośrednio do schroniska prowadzonego przez TOZ – tak więc pieniądze nie idą przez żadnego pośrednika.
    Powinieneś również wiedzieć, że Google Adsense to komercyjne przedsięwzięcie więc ciężko to traktować jako publiczną zbiórkę pieniędzy.
    Ale oczywiście ty masz SWOJE racje i swoje bzdurne i wydumane wyobrażenia rozliczania kogokolwiek za coś za co ty nawet nie płacisz złamanego grosza.
    I niech ci się dalej wydaje, że masz rację, ja już dyskusji nie podejmuję. Dobrej nocy i do niewidzenia.

  • Brawo, wychwycenie jednej literówki to wielka sztuka, a odpowiedzi jak nie było tak nie ma:] szkoda że stać cię na ortograficzne uszczypliwości tylko.
    Miło iż postrzegasz mnie za specjalistę w dziedzinie E-commerce, tylko skąd? W moich postach nie ma nic co wskazywałoby na jakąkolwiek znajomość adsense, etc. Są natomiast pytania dot. całej akcji i nadal brak odpowiedzi 😀 Jedynie nieudolne próby obrażenia mnie.

    Szkoda czasu na czytanie postów xyz, liczę iż ktoś kompetentny w końcu zajmie się sprawą tak by akcja pustejmiski stała się transparentna dla wszystkich niedowiarków.

  • jak czytam te komentarze to zygać mi się chce.. jak tak bardzo chcecie pomóc bezdomnym zwierzęta to niech każdy z was zaadoptuje jednego wtedy nie było by bezdomnych psów czy kotów potraficie tylko siedzieć i pisać pierdy może ruszcie swoje tłuste dupy do schronisk w swoich miastach i adoptujcie czworonoga !!!!!

  • bo dzieci neostrady tylko tyle potrafią, klikać i dużo szczekać, najprościej wyjść z założenia klikam więc pomagam …

  • @koras
    tłustych dup szukaj we własnej rodzinie, zacznij od swojej starej.
    adoptowałem owczarka, poza tym współpracuje z kilkoma portalami oraz pomagam w organizacji pozarządowej na rzecz zwierząt. A Ty, robisz coś poza pisaniem komentów niezwiązanych z tematem?
    @anty_neokids
    faktycznie, najprościej wyjść z takiego założenia, pytanie czy założenie = stan faktyczny

  • @qba wieśniaku nie obrażaj mojej mamy starą to najwidoczniej masz ty !! a co do mojego kometaza to sie tu produkujecie zamiast sie ruszyc i pomuc we własnym zakresie czy kros zwas udostepnia na fb posty o pseudo hodowlach psach do adopcji kupuje karme dla psów czy jest wolontariuszem i wyprowadza psy na spacery promując je w internecie czy tez w gronie znajomych wątpie potraficie tylko krytykowac innych odkrywca moze i ma racje gdyby pusta miska miała dobre intencje udostepniła by swoja dokumentacje bo jesli schronisko otrzymuje 10 000 miesioecznie na rzecz bezdomnych psów czy kotów nie było tak złych warunków w schronisku widac to jakas sciema wiedz nie pierdol mi tu głupot a jesli zaadoptowałes psa to moze weś drugiego co za problem ?? a po drugie to mój kometarz w stu procentach nawiazuje do tematu bo w artykule pisza na temat pomocy zwierzeta której oczywiscie niema bo ktos robi niezłe przekrety a ty widze ze jestes slepy !!

  • Zenada!!! Szukacie sensacji na podstawie wypocin jakiegos anonima, ktory w dodatku juz sie dawno zmyl! 😀

  • A ja, jako reklamodawca Google Adwords, zgłaszam sprawę do Google. Google ZABRANIA namawiania do klikania w reklamy. Zabrania. Ja płacę ciężkie pieniądze za każde kliknięcie, a ktoś po prostu klika po namowie, bez namysłu, bez potrzeby, nie rozumiejąc, że okrada tym REKLAMODAWCÓW. Pozostałym reklamodawcom zalecam to samo.

  • > xyz 8 Stycznia 2012 o godz. 16:32
    > Jeśli klikasz w reklamę to płaci Google….

    Bzdety, brednie i półprawdy. Wskazówka: kto płaci Google?
    Podpowiedź: REKLAMODAWCY.

    Reklamodawcy mają z Googlem UMOWĘ, ta umowa mówi WYRAŹNIE o namawianiu do klikania.

  • No i w końcu wyszło szydło z worka… Przynajmniej każdy dowiedział się skąd biorą się pieniądze dla jakiejś organizacji. Nie małe bo dziesiątki tysięcy złotych zapłacili REKLAMODAWCY za klikanie w ich reklamy całkowicie bez sensu. Cała ta afera powinna zakończyć się po pierwsze dokładnym rozliczeniem środków wypłaconych przez Google a przekazanych dla KTOZ, po drugie interwencją ze strony REKLAMODAWCÓW, którzy płacili za klikanie w ich reklamy, po trzecie zwrotem wszystkich wypłaconych przez Google środków i po czwarte zablokowaniem strony.

  • jesteście nienormalni!!! Czy KTOKOLWIEK Z KTOZ zachęcał do jakiegokolwiek klikania w reklamę??? KTOKOLWIEK?? Więc czemu KTOZ ma zwracać jakiekolwiek pieniądze. Tak zabierzcie te pieniądze, te kilka tysięcy zakupionych czipów zostaną opłacone z kasy na jedzenie dla psów, nie?? albo na leczenie, pewno, oddawać pieniądze, a to, że stracą zwierzęta, to Ku..wa PIKUŚ…
    Dokładne rozliczenie wpłaconych pieniędzy znajduje się na str pustej miski, proszę się poszukać

  • KTOZ nie zachęcał do klikania w reklamy jak pisze “aśka” ale promował i promuje nadal na swoich stronach nielegalny proceder. Kto w takim razie zwróci pieniądze REKLAMODAWCĄ? Myślę, że właściciel serwisu pusta miska bo zażąda tego Google, a że właściciel pustej miski przekazał kase do KTOZ znając życię zwróci się do KTOZ o zwrot. Czyli jak na wstępie (w pierwszym poście). O jakich kilku tysiącach zakupionych czipów pisze “aśka” czy ma na myśli czipsy do jedzenia? Wydawało mi się, że KLIKAJĄCY klikali aby napełnić pustą miskę i nakarmić psy a nie żeby kupować jakieś czipy.

  • Drodzy użytkownicy internetu, dziś właściciel portalu “lepszy” poznan powienien otrzymac wezwanie do sadu za bezpodstawne oczeranianie tak szlachetnej akcji! Miłego dnia.

  • @sabta – jesteś chory, strona wyświetla reklamy jak każda inna. Nikt na stronie pustamiska nie namawiał do klikania w reklamy.

    Zresztą takie artykuły i zawiść bijąca z komentarzy mówi tylko jedno: Witam w polsce.

  • ding – strona wyświetla płatne reklamy google, w które klikają internauci chcący w ten sposób wyciągnąć od reklamodawców pieniądze, które następnie zostają przekazane na szlachetny cel. Wystarczy wejść na FB pustej miski aby przekonać się w jaki sposób namawia się do klikania w reklamy 🙂

  • @sabta – skąd to wiesz wszedłem w umysły tych wszystkich ludzi? Czy ludzie np. na kwejku wchodzą że oglądać reklamy googole? Na pustajmisce celem głownym jest czynność związana z kliknięciem w psa – nikt nie namawia na klikanie w reklamy

  • ale przecież klikanie w psa kompletnie nic nie daje – nie ma z tego żadnej korzyści, nikt nie płaci za klikanie w psa, w reklamy tak.

  • wydaje mi się, że kliknięcie w miskę to tylko “placeholder” , żeby użytkownik nie pomyślał, że wszedł na tą stronę na próżno i czuł, że ma w tym jakiś udział czyli kliknął. Reklamy się wyświetlają w momencie wejścia na stronę i kliknięcie bądź nie, niczego tu nie zmienia

  • sabta, ręce opadają, wiesz, ale jest na to bardzo fajne zdanie.. Nigdy nie wykłócaj się z głupkiem, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem…. AMEN
    Nie wiem czemu ci najwięksi krzykacze nie zadzwonili jeszcze do KTOZ-u, hmmm, dziwne…

    [komentarz od admina] – ciekawe tylko dlaczego największą zadymę robią ludzie z KTOZ? Ding Ciebie to też się tyczy 😀

  • ciekawe skąd ta myśl, ze jestem “ludziem” z KTOZ-u ???? to że kogoś stamtąd znam, o niczym nie świadczy….
    a tak BTW, jaka afera??? chyba ktoś tu jest stronniczy bardzo…

  • osobiście popieram każdą uczciwą akcję pomocy Zwierzakom. Niestety internet jest naszpikowany róznej maści cwaniakami, żerującymi na emocjach i w ten sposób niszczącymi każde kolejne działanie charytatywne. Ludzie sprzedają smycz za 1000zł i dodają Szczeniaka gratis, oddają niby za free jakieś rzeczy potrzebującym a potem pobierają “jedynie” kasę za wysyłkę i ślad po nich ginie. Nie dajmy się zwariować. Prawda jest taka, że skoro istnieje strona, o którą tak się spieracie, to w interesie prowadzących tą akcję jest rzeczowe i rzetelne wyjaśnienie niedomówień. Znam przypadek gdzie rodzice zbierali przez fundację kasę na bardzo ciężko chore dziecko (niby na skomplikowaną operację) a “ojciec” tego nieszczęsnego malucha kupował sobie z tych środków coraz to nowe gadżety.
    Internet roi się o różnych stron, gdzie podejmują próby naciągania ludzi, zatem najprostszą metodą uwiarygodnienia akcji jest po prostu zamieszczenie wiarygodnych “dowodów” z przekazywania 100% zebranych funduszy na pomoc Zwierzakom. Nie ma co się obrzucać błotem, straszyć wzajemnie sądami. Tu zwyczajnie wystarczą fakty ! Dodam tylko, że istnieje schornisko, gdzie popijający “pracownicy” schroniska wynosili zebraną karmę na pobliski bazar i sprzedawali ją okradając w ten sposób Zwierzaki i robiąc z gotowych nieść pomoc zwyczajnych naiwniaków.
    Prośba do organizatora akcji a wyjaśnienia a do autora artykułu o wycieczkę lub osobisty kontakt ze schroniskiem, które według założeń akcji jest jej targetem.